O szczegółach mówi starosta Paweł Cieśliński:
- Budynek jest w dobrym stanie technicznym, oczywiście musimy zrobić remont wewnętrzny i przystosować do czternastoosobowego Rodzinnego Domu Dziecka. Jest położony nad jeziorem, z boiskiem wielofunkcyjnym i pełnym zapleczem. Został nieodpłatnie przekazany przez Gminę Działdowo na rzecz Powiatu na ten konkretny cel, czyli na Rodzinny Dom Dziecka – tłumaczy starosta.
Kolejnym po Grzybinach miejscem na tego typu placówkę jest Malinowo.
- Koszt tej inwestycji to prawie 3,5 miliona. Mamy taki pomysł aby w przyszłości w tym budynku umieścić placówkę opiekuńczo wychowawczą dla czternaściorga dzieci – dodaje wicestarosta Marian Brandt.
Negocjacje trwają również z władzami Gminy Płośnica:
- Również myślimy o współpracy z Gminą Płośnica – czy w jednym z budynków szkolnych nie byłoby możliwości utworzenia Rodzinnego Domu Dziecka – mówi Paweł Cieśliński.
Czy to oznacza zamknięcie domu dziecka w Lidzbarku?
- W tej chwili jest coraz więcej sygnałów, zwłaszcza po kontrolach Urzędu Wojewódzkiego wręcz zalecenia aby Rodzinne Domy Dziecka prowadziły starostwa. Przygotowujemy się do tego by od stycznia 2021 roku otworzyć pierwszy z nich. Nie oznacza to że będzie zamknięty i zlikwidowany Dom Dziecka w Lidzbarku. Tam będzie wygaszany sukcesywnie, bo część dzieci do zakończenia szkół ma rok czy dwa lata. Nie będziemy przenosić do innych ośrodków i dlatego Lidzbark rok lub dwa lata będzie normalnie funkcjonował – kończy starosta Paweł Cieśliński.
W ciągu roku na terenie powiatu powstanie przynajmniej jeden Rodzinny Dom Dziecka. W perspektywie ma ich być przynajmniej trzy.
MO